Górnik Łęczna zremisował ze Skrą Częstochowa. Bez bramek pod Jasną Górą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Górnik Łęczna/facebook.com

Górnik Łęczna zremisował ze Skrą Częstochowa. Bez bramek pod Jasną Górą - Zdjęcie główne

Łęcznianie nie potrafili wygrać w dwóch ostatnich meczach. Do końca sezonu zostały dwa spotkania | foto Górnik Łęczna/facebook.com

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Zielono-czarni wywieźli z Częstochowy jeden punkt. Górnik zremisował bezbramkowo w wyjazdowym meczu ze Skrą. Podopieczni trenera Kamila Kieresia utrzymali miejsce premiowane awansem do Fortuna 1 Ligi.

Przed "Górnikami" w środę było spore wyzwanie. Przyszło im bowiem rywalizować z rewelacją końcówki rozgrywek w II lidze. Skra świetnie radzi sobie po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Po wznowieniu rozgrywek, do środowego meczu, ekipa spod Jasnej Góry wygrała już sześć meczów, odprawiając z kwitkiem m.in. faworytów - Widzew Łódź czy GKS Katowice. Dzięki temu częstochowianie liczą się teraz w walce o baraże do I ligi.



Pierwsza połowa meczu w Częstochowie nie była wielkim widowiskiem. Oba zespoły grały dosyć zachowawczo. Najlepszą okazję do strzelenia gola przed przerwą stworzyli sobie gospodarze. W 24 minucie po błędzie Tomasza Midzierskiego w polu karnym świetną szansę na strzał z odległości kilku metrów od bramki Górnika miał Daniel Rumin, ale nie trafił dobrze w piłkę.


Obraz gry niewiele zmienił się po przerwie. Przewagę mieli zielono-czarni, ale nie potrafili przekuć tego w realny zysk w postaci bramki. Dobre okazje do otwarcia wyniku spotkania mieli Paweł Wojciechowski i Paweł Baranowski. Strzał tego pierwszego wybronił jednak golkiper Skry, uderzenie głową drugiego poszybowało minimalnie nad poprzeczką gospodarzy.



Znowu negatywnie o sobie dał znać Bartłomiej Kalinkowski. Pomocnik Górnika wszedł na boisko na końcówkę meczu, ale to nie przeszkodziło mu w zarobieniu dwóch żółtych kartek i w konsekwencji czerwonej. Za pierwszym razem faulował, za drugim wybił piłkę po gwizdku sędziego. Dla tego zawodnika to już druga czerwona kartka w tym sezonie, strzelił też dwa samobóje. Do drużyny dołączył w styczniu, w zimowej przerwie.

 

"Górnicy" ostatecznie bezbramkowo zremisowali w Częstochowie z miejscową Skrą. Po tym meczu mają 59 punktów i miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Fortuna 1 Ligi. Do końca rozgrywek zostały dwa mecze.

 

Skra Częstochowa - Górnik Łęczna 0:0
Skra: Biegański – Zalewski, Mesjasz, Nocoń (81' Kazimierowicz), Brusiło, Rumin (60' Wolny), Andrzejczak (67' Niedbała), Napora, Błaszkiewicz, Olejnik, Kieca (90' Gołębiowski).
Górnik: Kostrzewski – Sasin, Baranowski, Leandro, Midzierski, Lewandowski (64' Stasiak), Tymosiak, Stromecki (70' Kalinkowski), Goliński, Wojciechowski (74' Korczakowski), Śpiączka.
Żółte kartki: Zalewski, Napora - Kalinkowski x2, Tymosiak.
Czerwona kartka: Kalinkowski 89' (za dwie żółte).
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE