reklama
reklama

Czarni Sosnowiec - GKS Górnik Łęczna. Nie wykorzystały karnego, wywalczyły jeden punkt

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: GKS Górnik Łęczna/Archiwum

Czarni Sosnowiec - GKS Górnik Łęczna. Nie wykorzystały karnego, wywalczyły jeden punkt - Zdjęcie główne

Mecz Czarnych z Górnikiem zakończył się bezbramkowym remisem. To drugi podział punktów GKS-u w tym sezonie | foto GKS Górnik Łęczna/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Rywalizujące w Orlen Ekstralidze piłkarki GKS-u przywożą punkt z Sosnowca. Łęcznianki zremisowały z Czarnymi 0:0.
reklama

Jeszcze niedawno, gdy oba te zespoły stawały do rywalizacji, były to starcia na szczycie w kobiecej piłce w Polsce. Dziś to konfrontacja ekip ze środka tabeli. Do województwa śląskiego podopieczne trenera Patryka Błaziaka jechały z założeniem przerwania złej passy - w dwóch poprzednich meczach "Górniczki" musiały uznawać wyższość rywalek. Przegrywały bowiem 0:4 z GKS-em Katowice i 1:3 ze Śląskiem Wrocław.

Z kolei piłkarki Czarnych jeszcze w 2024 nie przegrały, a do spotkania z zielono-czarnymi przystępowały podbudowane rozbiciem 7:0 Stomilanek Olsztyn. Wcześniej m.in. odprawiły 3:0 GKS Katowice, który przecież rozbił ostatnio łęcznianki na ich stadionie. 

Goli w sobotnim meczu w Sosnowcu nie było, choć przyjezdne miały świetną okazję na strzelenie gola. W 26. minucie rzutu karnego nie wykorzystała Marcjanna Zawadzka, bo z jej uderzeniem poradziła sobie bramkarka Czarnych, Martyna Małysa.

Mecz Czarnych z Górnikiem zakończył się bezbramkowym remisem. To drugi podział punktów GKS-u w tym sezonie. Po 15. spotkaniach Górnik ma 23 oczka na koncie, co daje mu siódme miejsce w Orlen Ekstralidze. 

"Górniczki" kolejny raz na boisko wybiegną w środę, 27 marca, kiedy zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice w ćwierćfinale Orlen Pucharu Polski. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17. Następny mecz ligowy Górnika dopiero 13 kwietnia - zielono-czarne zagrają w domu ze Stomilankami Olsztyn. 

Czarni Sosnowiec - GKS Górnik Łęczna 0:0
Czarni: Małysa - Chudzik, Kurzawa, Buszewska, Horvathova, Sarapata (46' Witek), Materek (58' Kozielska), Grzywińska (66' Piksa), Miksone, Miłek, Kaletka. 
Górnik: Urbańczyk - Skupień, Kazanowska, Cyraniak, Zawadzka, Hałatek, Dereń (66' Posiewka), Kłoda, Piętakiewicz (78' Ostrowska), Fabova, Rapacka (78' Nestorowicz). 
Żółte kartki: Kaletka - Rapacka, Cyraniak, Posiewka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama