- Łabędzie są bardzo mądre. Przez całą noc pływają, żeby w ich pobliżu nie zamarzła woda. Jednak teraz zaatakowały je prawdopodobnie lisy, wyciągnęły na lód i pogryzły - mówi Jarosław Janek, komendant gminny OSP.
- Pięć pogryzionych ptaków nie udało nam się uratować. Wyciągnęliśmy jednego łabędzia, który nie był ranny, tylko przyłapany lodem. Po wyciągnięciu odleciał - dodaje Janek.