Prawie pełny stadion i wielkie emocje na stadionie w Łęcznej. Pięć klarownych okazji miał Fedor Cernych, ale nie udało mu się umieścić piłki w siatce. Udało się to jednak gościom w 82 minucie, kiedy Prusaka pokonał Flavio. Wyrównującego gola strzelił Tomasz Nowak w 90 minucie meczu. Fatalny błąd popełnił bramkarz gości, który przepuścił piłkę pomiędzy nogami.
Pierwszą bardzo grożną sytuację wrocławianie stworzyli już w szóstej minucie Marco Lopes Paixao uderzył mocno do bramki Górnika. Lecącą pod poprzeczkę piłkę z trudnościami wypiąstkował Sergiusz Prusak.
Początek spotkania toczył się pod bramką gospodarzy, ale akcje nie przynosiły im bramki. Łęcznianie próbowali swoich sił w kontrach.
Mimo przewagi Śląska, zielono-czarnym udało się wypracować w pierwszej połowie dwie groźne sytuacje. Pierwszy raz pod bramką wrocławian zagotowało się w 22 minucie. Tomasz Nowak podał do Fedora Cernych, który oddał płaski strzał obroniony przez Wrąbla. Chciał jeszcze dobić Bożok, ale uprzedził go Zieliński, który wybił na rożny. Było blisko!
Jeszcze lepszą okazję łęcznianie mieli w 33 minucie, kiedy piłkę dośrodkowaną przez Tomasza Nowaka przejął Cernych, minął dwóch obrońców, próbował zdobyć bramkę podcinką i został zablokowany.
W ostatniej minucie o mały włos Śląsk nie objąłby prowadzenia. Piotr Celeban dostał dośrodkowanie z rzutu rożnego prosto na głowę, ale minimalnie się pomylił.
Kolejny raz zabrakło wykończenia w 55 minucie. Rajd rozpoczął Fedor Cernych, który uciekł Mariuszowi Pawelcowi, uderzył zza pola karnego, ale bardzo wysoko nad bramką. Kilka minut później po raz kolejny Litwin zmarnował szansę. Strzelał z pięciu metrów na dalszy słupek, ale jego nieprecyzyjne uderzenie obronił Wrąbel.
Niedługo czekaliśmy na następną sytuację. Znów Cernych ograł obrońcę, ale strzelił minimalnie obok słupka.
W 75 minucie dwa razy groźnie zrobiło się pod bramką Górnika. Najpierw strzał Flavio został zablokowany prze obrońcę. Chwilę potem był rzut rożny i piłkę uderzoną z bliska przez Calahorro wybił Prusak.
W 82 minucie spotkania bramkę srzelili goście. Długie podanie Danielewicza do Flavio Paixao, który uciekł obrońcom i zewnętrzą częscią buta przelobował Prusaka.
Łęcznianie wyrównali w w 90 minucie. Tomasz Nowak z 18 metrów strzelił w środek bramki. Piłka przeleciała przez ręce Wrąbla, a później młody bramkarz przepuścił ją pomiędzy nogami.
Dzięki temu w ostatniej minucie łęcznianie uratowali 1 punkt.
Teraz piłkarzy czeka dwutygodniowy odpoczynek od zmagań T-Mobile Ekstraklasy ze wzglęgu na przerwę na mecze reprezentacji.
Piątkowy mecz obejrzało 6302 widzów.
Składy
Górnik Łęczna gra dzisiaj w następującym składzie: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bożić, Patrik Mraz, Veljko Nikitović, Lukas Bielak, Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin, Fedor Cernych, MIroslav Bozok
Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Kamil Dankowski, Thomas Hateley, Peter Graciar, Bares Calahorro, Marco Lopes Paixao, Flavio Paixao, Rober Pich