reklama
reklama

Z Łęcznej śmiała się cała Polska. Ale czy na pewno to do nasadzeń używano palnika?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: lle24.pl/ Facebook

Z Łęcznej śmiała się cała Polska. Ale czy na pewno to do nasadzeń używano palnika? - Zdjęcie główne

Wszystko zaczęło się od tego wpisu na blogu lle24.pl. Bloger Łukasz Siegieda powiązał fakt użycia palnika gazowego z nasadzeniami, które miały miejsce na Rynku II także w grudniu | foto lle24.pl/ Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskie - To nasz pracownik jest na tym filmie. Używał palnika gazowego do rozpuszczenia pozostałości śniegu i lodu, żeby kostka się nie zapadła - mówi Michał Jaworski z firmy Pami Bruk, która wykonywała prace brukarskie na Rynku II w Łęcznej. Tymczasem w Polskę poszło, że palnika użyła firma ogrodnicza, by rozmrozić ziemię i zasadzić drzewa.
reklama

"Polska śmieje się z Łęcznej. Wideo podbija sieć" - donosiła Wirtualna Polska, "W Łęcznej «podpalili śnieg». Mieszkańcy w lekkim szoku", pisał Onet, "Łęczna: Wypalali śnieg i sadzili drzewa. «Normalne to nie jest»" - informował Polsat News, który do Łęcznej przyjechał z kamerą.

40 tys. wyświetleń

Do wszystkich materiałów dołączono wideo pokazujące prace na Rynku II znajdującym się na Starym Mieście w Łęcznej.

Rewitalizacja tego rynku zakończyła się 31 grudnia ub. r.  Inwestorem była gmina Łęczna, a wykonawcą firma Strabag, która korzystała także z usług podwykonawców.

Na filmiku widzimy mężczyznę w roboczym stroju, który palnikiem dekarskim rozpuszcza śnieg. Autor wideo nie zarejestrował natomiast prac nasadzeniowych. Filmik opatrzony jest datą - 25.12.2022. W tle dodano muzykę znaną z czołówki komediowego show Benny Hilla.

Filmik ten jako pierwszy opublikował opozycyjny wobec burmistrza blog lle24.pl, który tekst na ten temat opatrzył równie wymownym tytułem: "Sadzili rośliny w mróz. Ziemię rozmrażali palnikiem!"

"Jeśli myśleliście, że zamarznięta ziemia może stanowić jakikolwiek problem przy wykonywaniu nowych nasadzeń, byliście w błędzie. Oto fachowcy zarządzani przez ekipę Leszka Włodarskiego pokazali, że chcieć to móc! Skutą lodem ziemię zawsze można przecież rozmrozić" - napisał Bartol z lle24.

Pod tym pseudonimem kryje się pochodzący z Łęcznej, a obecnie mieszkający w Warszawie Łukasz Siegieda.

Wideo obejrzano 40 tys. razy.

Tego dnia nie było nasadzeń

Określony jako "hit internetu" filmik wywołał burzę i wiele prześmiewczych komentarzy. Jednak Cezary Krzysiak z firmy, która odpowiadała za nasadzenia zaprzecza jakoby miał stosować palnik do nasadzeń.

- To jest typowy fake news. Nie używaliśmy tam żadnych palników, a nawet tego dnia nie było nas w pracy, bo ostatnie nasadzenia wykonaliśmy 15 grudnia. Do tego większość nasadzeń wykonaliśmy w październiku i listopadzie, a tylko kilkanaście drzew w grudniu, co wynikało z tego, że musieliśmy poczekać na zakończenie prac brukarskich. Rzeczywiście nie mogliśmy dłużej czekać z nasadzeniami, bo termin wykonania inwestycji upływał 31 grudnia - mówi Cezary Krzysiak.

- Drzewka posadziliśmy w miękką ziemię z pryzmy, świeżo wykopaną przez pracowników Strabagu. Sadziliśmy ukorzenione klony pospolite i jawory, które dobrze się przyjmują, nawet w najtrudniejszych warunkach. A poza tym dajemy na drzewka rękojmie, więc gdyby się nie przyjęły, zasadzimy nowe - dodaje.

Prace brukarskie na Rynku II wykonywała firma Pami Bruk ze Spiczyna.

- To nasz pracownik jest na tym filmie. Używa palnika gazowego do rozpuszczenia pozostałości śniegu i lodu, żeby kostka się nie zapadła - wyjaśnia Michał Jaworski z firmy Pami Bruk.

I dodaje, że palnik był niezbędny, bo nie dało się "na czysto" odśnieżyć potrzebnego terenu łopatą.

Miało być zabawne, ale jest nieprawdziwe

Grzegorz Kuczyński, rzecznik Urzędu Miejskiego w Łęcznej przypomina, że od początku urzędnicy podkreślali, że nikt na Rynku II nie używał palnika do rozgrzania zmarzniętej ziemi przed nasadzeniami.

- Zestawienie nasadzeń z użyciem palnika to typowa manipulacja lle24. Niestety udana. Miało to być zabawne, ale okazuje się, że jest też nieprawdziwe. Łukasz Siegieda zrobił to celowo, żeby zrobić niepotrzebne zamieszanie. Przykre, że złą sławę naszemu miastu przynosi osoba, która nawet w Łęcznej od lat nie mieszka - komentuje Grzegorz Kuczyński.

Wspomnianemu Łukaszowi Siegiedzie zadaliśmy dwa pytania.

Na jakiej podstawie twierdzi, że wspomniany palnik był użyty przez pracownika wykonującego nasadzenia i jaki ma Pan dowód, że robotnik, którego widzimy na opublikowanym przez lle24.pl filmiku to pracownik firmy Gospodarstwo Szkółkarskie Andrzej Krzysiak, która wykonała wspomniane nasadzenia?

Jednak zamiast odpowiedzieć na te pytania, Siegieda stwierdził jedynie, że to nasz dziennikarz jest stronniczy i manipuluje.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama